Advertisement

Main Ad

Szwedzkie konto bankowe - część druga

O zakładaniu pierwszego szwedzkiego konta, jeszcze bez numeru personalnego, pisałam tutaj. Ale skoro w końcu otrzymałam ten numer, już następnego dnia poszłam do banku, by ogarnąć wszystkie formalności. Rozmawiałam wcześniej ze Szwedami w pracy, by dowiedzieć się, czy warto zostać w SEB czy wybrać inny bank - wszyscy mówili mi to samo: "jesteś tylko stażystką bez większych oszczędności, to naprawdę nie ma znaczenia. Wszystkie banki mają podobne opłaty". Tak, dokładnie. Tutaj bank pobiera opłaty za prowadzenie konta. Będąc przyzwyczajoną do polskiego systemu, w którym można założyć darmowe konto w praktycznie każdym banku - to była nieprzyjemna niespodzianka. Pakiet przygotowany przez SEB zawiera: konto + konto oszczędnościowe (ale nie oczekujmy dobrych odsetek ze względu na niskie stopy procentowe), kartę Visa, internetowy dostęp do konta i kartę kredytową. 300 koron rocznie za konto. 250 koron rocznie za kartę Visa.
Aby móc zalogować się do swojego konta, dostałam specjalny digipass. Właściwie przez to musiałam iść do banku jeszcze raz następnego dnia, bo pani zapomniała ustawić mi w nim PIN i nie mogłam go używać... By zalogować się do konta, trzeba wejść na seb.se i po prawej stronie znajduje się opcja 'logga in', gdzie trzeba wybrać 'Privat'. Inny sposób to utworzenie swojego BankID, by móc zalogować się bez używania digipassu.
Kartę Visa otrzymałam w dwa dni po mojej wizycie w banku i podpisaniu dokumentów. A właściwie, otrzymałam tylko papier z informacją, że kartę mogę odebrać na "poczcie" - w przeciwieństwie do poprzedniej karty Maestro, ta nie trafiła bezpośrednio do mojej skrzynki. Kwestia bezpieczeństwa. Podczas następnego tygodnia otrzymałam też kod PIN. Po tym mogę zablokować swoją kartę Maestro, skoro już jej nie potrzebuję. Jeśli jej nie zablokuję, za posiadanie jej muszę płacić 25 koron miesięcznie. Teraz jeszcze wciąż czekam na kartę kredytową - ale najpierw muszę dostarczyć do banku zaświadczenie o zarobkach podbite przez firmę.

Prześlij komentarz

1 Komentarze

  1. W SEB maja taki komplet uslug ktory sie nazywa Enkla Vardagen i to kosztuje lacznie 300 koron rocznie, w to wchodzi wiekszosc funkcji, internet, placenie rachunkow, VISA i Master Card.

    Oni nie biara nic za samo prowadzenie konta, jak sie nie ma karty Visa albo MC i servisu platniczego to reszta jest gratis.

    Mozesz miec konta w roznych bankach i przelewac pieniadze miedzy nimi za darmo.
    To uzywanie kart bankowych i kredytowych kosztuje. Jesli sie ma same konto i dostep do niego internetowy, to jest za darmo


    OdpowiedzUsuń