Advertisement

Main Ad

10 restauracji przy Stadshagen

Bardzo często pytacie mnie o polecenie Wam jakichś fajnych restauracji w Sztokholmie. Często mam z tym problem - z tej prostej przyczyny, że na mieście raczej nie jadam. Jeśli jednak zdarzy mi się gdzieś wyjść, zazwyczaj jest to lunch w przerwie w pracy, czyli nie oddalam się zbytnio od stacji metra Stadshagen na wyspie Kungsholmen. Jednak w tej okolicy jest całkiem sporo restauracji, a część jest naprawdę dobra :). Wielu jeszcze nie przetestowałam, ale wszystko przede mną ;). Dziś przedstawię Wam wybraną dziesiątkę i może akurat się na coś skusicie podczas wizyty w Sztokholmie? Jakby nie patrzeć, Stadshagen znajduje się zaledwie dwie stacje metra od ratusza, a trzy od T-Centralen... czyli daleko nie jest ;)
Jak widzicie, numery 1-7 (z wyjątkiem 4) znajdują się przy Hornsbergs Strand, przy naprawdę pięknie położonej promenadzie nad wodą. Można zatem wpaść coś zjeść, a przy okazji napatrzeć się na widoki... Na wstępie warto pamiętać o głównej zasadzie taniego jedzenia w Szwecji: większość restauracji oferuje specjalne menu lunchowe w okolicach 11-13 w dni robocze. Ceny są wtedy dużo bardziej przystępne niż w innych godzinach, dlatego warto rozważyć taką opcję :). Jednak weźcie pod uwagę, że wtedy też osób jest najwięcej i nieraz trzeba czekać na stoliki. Zdarza się czasem, że odstoi się swoje w kolejce, zamówi jedzenie, a oni je zrobią i podadzą, zanim doczekasz się wolnego stolika. Latem jest nieco lepiej, bo wiele miejsc wystawia stoliki na dworze i kolejki są nieco rozładowane... No ale w końcu nie tylko my chcemy skorzystać z tańszego lunchu, cóż poradzić? ;)
Gotowi? No to zaczynamy ;). 

1. PRIMO CIAO CIAO

Jedno z moich ulubionych miejsc w okolicy - z prostej przyczyny: uwielbiam włoską kuchnię. A Primo Ciao Ciao ma do tego naprawdę dobre (i duże) pizze, makarony i przepyszną lasagnę. W porze lunchu mamy kilka dań do wyboru - zazwyczaj nie zmieniają się zbytnio - w cenie około 100 koron. W cenie też mamy pieczywo i sałatkę do pizzy. W normalnych porach menu jest naturalnie bardziej rozbudowane, ale i ceny są odpowiednio wyższe. Pizze wahają się pomiędzy 100 a 150 koron, dania z makaronem sięgają 200 koron i wcale nie są to najdroższe pozycje z karty. Co ciekawe, Primo Ciao Ciao ma kilka lokali w różnych miejscach w Sztokholmie, ale ten przy Hornsbergs Strand jest zdecydowanie najlepszy - w kilku innych jedzenie potrafi być znacznie gorsze.
Adres: Hornsbergs Strand 77
Szczegóły: primociaociao.se

2. LILY'S BURGER

Wiedzieliście, że Google Street View umożliwia zajrzenie do środka niektórych lokali? Ja właśnie to odkryłam i bawię się jak dziecko, zamiast kontynuować pisanie... ;)
Niewielka knajpka specjalizująca się w hamburgerach, z wystrojem w stylu retro. A do tego z całkiem niezłym wyborem piw z czterech stron świata - kiedyś zebrałam się tam za testowanie australijskich specjałów (nie posmakowały :P). Podobno zasłynęła kilka lat temu, gdy właścicielem Lily's Burger była jakaś sławna szwedzka osobistość (o której, oczywiście, nigdy nie słyszałam). Miałam okazję wyskoczyć tam kilka razy ze Szwedami z pracy, którzy zgodnie twierdzili, że burgery są z roku na rok coraz gorsze. Porównania nie miałam, McDonald's mimo wszystko to to nie był ;), ale za te sto kilkadziesiąt koron można faktycznie spodziewać się czegoś lepszego. Najtańsze cheesburgery zaczynają się od 99 koron, ale jak doliczyć frytki (27 SEK), jakieś dodatki (10 SEK za sztukę) czy surówki (25 SEK), to cena się odpowiednio podnosi. Choć akurat w porze lunchu frytki i kawa gratis ;). Obecnie Lily's Burger nie należy już do szwedzkiej gwiazdy, kupił go jakiś obcokrajowiec (to może powód obniżenia jakości), który teraz w tej samej okolicy otwiera kebaba - miejsce już widziałam, ale do środka nie wchodziłam, więc się nie wypowiem ;).
Adres: Hornsbergs Strand 47
Szczegóły: lilysburger.com

3. GOTLAND GRILL

W porze lunchu to dobre miejsce dla lubiących zjeść nieco więcej, bo Gotland Grill oferuje szwedzki stół. Ceny dokładnie nie pamiętam, ale wynosiła trochę więcej niż standardowe 100 koron. Do wyboru jakieś danie mięsne i coś bezmięsnego, różne sałatki, pieczywo, nawet jakieś ciastka do kawy. Wbrew pozorom nie ma aż tak dużo do wybrania, ale każdy powinien coś dla siebie znaleźć. Od godziny 13 Gotland Grill startuje z normalnym menu - ze starterami za 100-130 koron, daniami głównymi pomiędzy 160 a 260 koron i deserami za 125 koron. W środku wystrój prosty, ale ładny, te dwa razy, gdy byłam w tym miejscu, jedzenie było naprawdę smaczne. Jednak za często tam nie zaglądamy - są w okolicy miejsca tańsze i smaczniejsze... no chyba, że ktoś ma bardzo ochotę na mięso z grilla ;)
Adres: Moa Martinsons Torg 12
Szczegóły: gotlandgrill.se

4. INDIAN GARDEN

Restauracja z kuchnią indyjską spod loga, które zobaczycie i w innych miejscach w Sztokholmie. Nie byłam w innych lokalach tej sieci, więc się nie wypowiem, ale na Kungsholmen jest naprawdę dobrze :). Zabrała mnie tam koleżanka uwielbiająca kuchnię indyjską (i mająca męża hinduskiego pochodzenia, więc wierzę, że coś tam się zna... ;) ) i muszę przyznać - przekonała mnie! Zwłaszcza, że sama dań tego typu wcześniej nie jadałam, nie lubię pikantnego jedzenia. Na szczęście Indian Garden ma zaznaczone, co jest pikantne a co nie i zawsze mogę coś dla siebie wybrać. Lunch serwowany jest codziennie (w dni robocze, naturalnie) od 11 do 15 i mają oni stałe menu na każdy dzień tygodnia - zawsze coś wegetariańskiego, z rybą, z kurczakiem, jagnięciną i dania mieszane, najtańsze już od 89 koron. W cenie też sałatka, ryż, woda / sok i kawa, za chlebki trzeba jednak zapłacić dodatkowo kilkanaście koron. Próbowałam kilku różnych dań, zazwyczaj z kurczakiem, i naprawdę mi podeszły, choć czasem medium bywało dla mnie za pikantne... ale to kwestia smaku :). Tradycyjne menu jest znacznie bardziej rozbudowane, zajrzyjcie tutaj, jeśli Was ciekawi.
Adres: Franzéngatan 50
Szczegóły: indiangarden.nu/en/franzengatan

5. TEXAS LONGHORN

Zdążyłam się już nauczyć: Texas Longhorn to miejsce, którego należy unikać w piątki w porze lunchu oraz wieczorami, a kiedy indziej - gorąco polecam. To znaczy, o ile lubicie steki, hamburgery itp. ;) Raz miałam okazję zamówić tam sałatkę (chłopaki się uparli na lunch tam, a ja miałam jakieś dziwne zaćmienie w stylu a może by coś zdrowego zjeść?) i była droga i niedobra. Więcej tego błędu nie popełniłam. Do Texasu się chodzi na burgery i tyle ;). I to główny powód, dla którego należy unikać tego miejsca w piątki - wielu Szwedów je traktuje jako burger Fridays i tłumy są tam nie do wytrzymania. W sumie nic dziwnego - hamburgery mają naprawdę dobre, zestaw lunchowy obejmuje jeszcze sałatkę i frytki (nigdy nie byłam w stanie zjeść całości, porcje są bardzo duże), a to wszystko za całe 99 koron. Woda / napój w cenie, za kawę trzeba dopłacić 10 koron. Ze względu na fakt, że to miejsce cieszy się dużą popularnością wśród moich kolegów z pracy, poszliśmy tam kiedyś wieczorem na integrację. Nie dość, że znacznie wyższe ceny, to jedzenie okazało się dużo gorsze. Nie wiem, czy jednorazowy przypadek, czy zawsze tak jest, ale od tej pory Texas Longhorn odwiedzam tylko w porze lunchu i - póki co - jeszcze się na tym nie przejechałam ;).
Adres: Hornsbergs Strand 91
Szczegóły: www.texaslonghorn.se/restaurant/hornsberg

6. PIREN

Piren to po szwedzku molo i sama nazwa oddaje położenie restauracji. Fakt, widoki są stąd piękne, a restauracja postawiła przy tym na nieco bardziej ekskluzywny styl. Efekt jest taki, że w Piren lunch kosztuje tyle, co w innych miejscach obiad czy kolacja. Z tej prostej przyczyny nie zaglądamy tam zbyt często - to bardziej miejsce na specjalny lunch, np. gdy witamy nowego pracownika w teamie. Standardowe menu Dagens lunch oferuje starter, danie główne i deser i to koszt 200 koron, wybierając dania dowolnie spoza Dagens bez problemu dobijemy (a może nawet i przekroczymy...) 300 koron. Przyznaję, desery mają pyszne, ale główne dania... ani się tym za bardzo najeść, ani posmakować, za to jak ładnie wygląda na talerzu! ;) Choć podobno ryby mają dobre - jednak sama jeszcze nie próbowałam.
Adres: Kristinebergs Strand 2
Szczegóły: www.piren-bar.se

7. PONG THAI

Coś dla fanów azjatyckiej kuchni, do której ja podchodzę dość sceptycznie. Jednak cenowo jest naprawdę w porządku - startery oferują już za 58 koron, a za 120-130 koron można tu dostać normalny obiad czy kolację. W porze lunchu restauracja proponuje Thai Buffe za 99 koron, czyli po prostu nakładasz sobie ile chcesz i czego chcesz. Dużo makaronu, warzyw i ryżu, a także mięsa, które wyglądało jak kurczak... ;) Przyznaję bez bicia, jadłam lepsze rzeczy, ale ja w ogóle nie jestem jakąś miłośniczką kuchni azjatyckiej. Znam jednak takich, co do Pong Thai chodzą regularnie i lubią tamtejsze jedzenie. Choć z drugiej strony... ja tam zabłądziłam, gdy wszędzie indziej były tłumy, a tam akurat nie - przypadek? ;)
Adres: Hornsbergs Strand 31
Szczegóły: ponghornsberg.gastrogate.com

8. FABRIKEN

Fabriken to jedno z takich miejsc, obok których się przechodzi, nie zaszczyciwszy ich nawet spojrzeniem. Przez dwa lata mieszkałam przy Stadshagen, regularnie chodziłam tą drogą na zakupy... i nawet nie wiedziałam, że tam jest restauracja! Dopóki któregoś dnia koleżanka nie wyskoczyła z pytaniem, czy nie mam ochoty na libański lunch. Zdałam sobie wtedy sprawę, że libańskiej kuchni jeszcze nie próbowałam, zatem let's go! :) I od tej pory to zdecydowanie jedno z moich ulubionych miejsc w okolicy. Jedzenie mają przepyszne, a lunch buffe kosztuje zaledwie 89 koron. W cenie mamy duży wybór warzyw, dodatków, mięs, czasem nawet jakichś owoców morza - wszystko w formie bufetu. Do tego napoje (woda / soki / kawa / herbata) i deser - owoce i ciastka. Zaglądałabym tam zdecydowanie częściej, gdyby nie fakt, że zawsze wychodzimy stamtąd objedzeni na maksa, a to przecież niezdrowe... ;) Poza bufetem, Fabriken oferuje też hamburgery, sałatki, grillowane dania mięsne - wszystko nadal w bardzo przystępnych cenach.
Adres: Strandbergsgatan 51
Szczegóły: fabriken.gastrogate.com

9. S:T GÖRANS PIZZERIA

Tu mi niestety Street view nie pomoże, bo pizzeria jest położona akurat na stacji metra Stadshagen, więc cóż... pod ziemią ;). Nie jest to zdecydowanie miejsce na wypad na lunch - niewielka pizzeria pod ziemią, przy dość zatłoczonej stacji metra... żadna przyjemność. Ale pizzę można wziąć przecież na wynos ;). Dla nas to było czasem rozwiązanie, gdy trzeba było zostawać długo po godzinach - tuż obok, a pizza całkiem smaczna. Wybór dość spory, wszystko na cienkim cieście, a ceny zaczynają się już od 68 koron (większość kosztuje 70-90 koron). Poza tym w menu znajdziemy różne sałatki (78 koron) oraz bardziej regularne dania, jak choćby sznycel, łosoś czy lasagna (80-120 koron). Nic poza pizzą tam nie jadłam, więc o innych posiłkach się nie wypowiem. Jednak pizza jest całkiem niezłym rozwiązaniem budżetowym, za 80 koron może to być lunch czy obiad dla dwóch osób, a to jest akurat bardzo tanio jak na Sztokholm ;).
Adres: stacja metra Stadshagen

10. STRÅKET

Jeszcze jedna azjatycka restauracja, podchodząca mi jednak nieco bardziej niż Pong Thai. Głównie dlatego, że mają dobre cukierki :P. Jak już wspomniałam, z kuchnią azjatycką nieszczególnie mi po drodze, ale Stråket cenię za to, że jedzenie jest dość dobre i bardzo szybko podawane. Lunch kosztuje tu 85 koron, a do podanego dania mamy jeszcze bar sałatkowy i wodę/sok oraz kawę/herbatę. Dania w porze popołudniowej i wieczornej też są w normalnych cenach, zazwyczaj za ok. 100-130 koron, no i desery za 40-50 koron.
Adres: Lindhagensterrassen 1
Szczegóły: restaurangstraket.gastrogate.com

Moimi faworytami w tej okolicy są zdecydowanie restauracje: włoska, libańska i indyjska ;). W ogóle uważam, że będąc w centrum Sztokholmu, zdecydowanie lepiej podjechać te 2-3 stacje dalej na obiad niż szukać czegoś w okolicy Gamla Stan. Już pomijając często wysokie ceny, centrum jest nastawione po prostu na turystów. Wiele restauracji wychodzi z założenia, że turysta zajrzy raz i nie wróci, więc nie ma się co starać. Oczywiście nie wszystkie, nie uogólniam, ale to chyba nie przypadek, że nikt z moich znajomych Szwedów nie wybiera centrum Sztokholmu jako miejsca na obiad czy kolację. Dojazd metrem kawałek dalej to często tylko 10-15 minut i naprawdę warto to rozważyć :)

Mapki z zaznaczonymi restauracjami zrobiłam w Scribble Maps, a same zdjęcia restauracji pochodzą z Google Maps - Street View.

Prześlij komentarz

0 Komentarze